niedziela, 8 września 2013

Rozdział 4

 Poszłam do kuchni, wyciągnęłam koszyk z lekami ( u mnie w domu tak jest że jest w kuchni xD) i poszukałam leku na ból głowy. Gdy szukałam ktoś złapał mnie od tyłu ( bez skojarzeń ) położył  swoją głowę na moim ramieniu odwróciłam się i ujrzałam Justina. Nagle nasze głowy się stuknęły, trochę nas to zabolało ale to nic, w jednej chwili Justin . . .
-----------------------------------------------------------------------
 * Maja
W jednej chwili Justin złożył nasze usta w jedność, było to doskonale przeżycie jakiego jeszcze nie miałam.Nasz pocałunek trwał z dobre dwie minuty. Byłam szczęśliwa ze zrobiliśmy ten krok. Kochałam go. W tym momencie weszła ciocia
- Przepraszam - powiedziała uśmiechając się i wyszła, a my w jednej chwili oderwaliśmy się od siebie, ja poczerwieniałam,a Justin się uśmiechnął
- Justin ale . . . - nie dokończyłam
- Csiii . . . - wpił się znowu w moje usta, ale tym razem trwało to z 15 minut, przerwał nam mój telefon
D - Diana, M- Majka
M- Halo
D - Hej mam propozycje !
M - Tak a jaką ?
D - Dzwonił do mnie Ryan i kazał przekazać że dzisiaj jego wujek udostępni mu jacht i cały dzień spędzimy na morzu i pod wieczór urządzimy ognisko na plaży
M - Nie mam zbytnio sił
D - Nie ma gadani płyniesz z nami , powiedz Justinowi
Nie zdążyłam odpowiedzieć jej i już się rozłączyła. Za bardzo nie chciałam jechać bo miałam cholernego kaca i źle się czułam.
- Kto dzwonił ?
- Diana i kazała przekazać że płyniemy dzisiaj jachtem wujka Ryana - powiedziałam ze smutną mina
- Nie cieszysz się  ?
- Na pewno będzie fajnie ale źle się czuje
- No nie dziwie się wczoraj trochę przegięłaś - uśmiechnął się
- Było aż tak źle ? - zapytałam i zrobiłam maślane oczka
- Trochę - zaśmiał się
- Dzięki - powiedziałam ze sarkazmem w głosie
- Nie smuć się - zaczął muskać moją szyje - To co płyniesz ze mną - poruszył zabawnie brwiami, a ja się zaśmiałam
- Jaaaaasne - przeciągnęłam
Poszliśmy razem do pokoju, Justin obejmował mnie w tali i cmokał po policzku. W końcu wyrwałam się z jego objęć i zaczęłam się pakować.
- Mogę Ci pomóc ? - zapytał siadając na moim łóżku i mi się przyglądając
- Wybierz mi jakiś strój
- Oooo - poruszył zabawnie brwiami
- Głupek - zaśmiałam się
Justin przebierał w moich strojach z takim zainteresowaniem, że aż mi się śmiać zachciało ale stałam spokojnie i próbowałam dalej szukać jakiś ciuchów ale nie mogłam oderwać wzroku od skupionego Justina. Podeszłam do niego od tylu, objęłam go rękami za brzuch i wtuliłam głowę w jego plecy.
-Wybrałeś? -cmoknęłam go w kark
-Tak. Ubierzesz ten. - Odwrócił się do mnie przodem i pokazał mi strój .
- Jeszcze w nim nie chodziłam
- To zobaczę Cię w nim jako pierwszy ?
- Moooże - uśmiechnęłam się i zniknęłam za drzwiami od łazienki
Założyłam strój, poprawiłam włosy i wyszłam pokazać się Justinowi, gdy weszłam Jus leżał na moim łóżku i grzebał coś w telefonie
- Ehmm - odchrząknęłam, chłopak podniósł głowę do góry i otworzył buzię
- Mrrr Kusisz kotek - podszedł do mnie
- Czyli że się podoba ? - zapytałam chociaż znałam odpowiedź
- I to bardzo - objął mnie i cmoknął moje usta
- Ogarnij się Bieber - popchnęłam go lekko na łóżko, ja w tym czasie zarzuciłam na siebie ubranie ( + baleriny ) O 13.30 wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do jego auta. Najpierw pojechaliśmy po Justina rzeczy do hotelu i o 14.00 wyruszyliśmy. Ku mojemu zdziwieniu wiedział gdzie jechać, ale nie wnikałam. Dojechaliśmy na miejsce, wysiadłam, Justin splótł nasze dłonie i poszliśmy do reszty która już czekała. Gdy doszliśmy na molo ukazał nam się piękny jacht . Weszliśmy na pokład i przywitaliśmy się z przyjaciółmi.
* Justin
Widziałem że Maji się podoba jacht, wujek Ryana ma wypożyczalnie jachtów właśnie w Polsce i wypożyczyliśmy jeden na cały dzień. Jutro zorganizujemy imprezkę urodzinową Maji na plaży. Poszliśmy pod pokład i zostawiliśmy swoje ciuchy.
- Podoba się ? - zapytałem obejmując ją od tyłu
- Jasne - odwróciła się i wpiła się w moje usta
- Uuuuuu - usłyszeliśmy głos Mileny i oklaski
- Czy my o czymś nie wiemy ? - zapytał Austin podnosząc jedną brew do góry
-  Wszystko wiecie - powiedziała Maja, wtulając swoją głowę w moją pierś - Kiedy wyruszamy ? - zapytała i odrazu oderwała się z moich uścisków
- Płyniemy już - wykrzyknął Ryan z góry 
- Maja chodź - pociągnęła ją za rękę Diana
- Poczekaj tylko pójdę do łazienki
Moja kobieta zniknęła za drzwiami łazienki, a ja ubrałem kąpielówki ,  na nos okulary i poszedłem do chłopaków.
- W końcu Ci się udało z Mają ! - uderzył mnie lekko w ramie Austin
- No tobie też z Mileną, a ty kiedy Ryan bierzesz się za Dianę ? - zapytałem
- Zaczynam właśnie, dzisiaj przy ognisku będzie pierwszy krok
- Uuuuuu to trzymam za Ciebie kciuki stary - w tym momencie weszła Maja, podeszła tylko do mnie dając mi buziaka w policzek i poszła do dziewczyn.
 Płynęliśmy tak z 30 minut dziewczyny cały czas sie opalały a my z chłopakami myśleliśmy jak jutro będzie nagle Austin przyniusł wielki głośnik podlączyłem do niego swój telefon, Ryan zatrzymał jacht dziewczyny momentalnie sie podniosły i do nas podeszły. Spojrzały zdziwione na nas
-No to teraz się zabawimy - puściłem na całą parę piosenke A Maja wybuchnęła śmiechem, puściła mi ją kiedyś i spodobała mi się, Diana i Milena też ją znały bo od razu zaczęły śpiewać i tańczyć. Ryan i Austin stali i patrzyli na nas jak na chorych psychicznie a po chwili zaczęli się wyginać złapaliśmy dziewczyny i tańczyliśmy cały jacht  bujał się na wszystkie strony. Po jakiejś minucie spojrzałem na chłopaków i puściłem im oczko, oni od razu wiedzieli o co mi chodzi. Złapałem Maję w biodrach, Austin Milenę, a Ryan Dianę i wskoczyliśmy razem z nimi do wody, dziewczyny piszczały i się śmiały,  widziałem jak Diana przytapia Ryana przyglądaliśmy się im aż poczułem, że ktoś wciąga mnie pod wodę tak to była moja Majeczka zaczęliśmy się całować bąbelki powietrza które wypuszczaliśmy podczas pocałunku obijały się o nasze twarze.  Jak skończyło się nam powietrze  wynurzyliśmy się a na powierzchni nikogo nie było spojrzałem na jacht a oni wszyscy opierali się o barierki jak w filmie ''TITANIC'' i przyglądali się nam. Z głośnika leciała tym razem taka piosenka
- A wy co żałobę macie czy jak? -Zapytałem spoglądając na nich, a oni ani drgnęli.
-Ciiii, nie przerywaj im to takie romantyczne. - Szepnęła mi do ucha Maja i wtuliła się w moje plecy. Odwróciłem się  do niej przodem i złapałem ją za rękę podpłynęliśmy do łódki i weszliśmy na pokład złapałem ją w biodrach i zacząłem kołysać w rytm piosenki
*Maja
Wypłynęliśmy z pod wody z Jusem i zobaczyliśmy ich Austin trzymał Milenę za dłonie tak jak Jack Rose :)(wiecie ci z tego filmu Titanic) ten widok mnie nie zdziwił bardziej to, że Ryan stał w takiej samej pozycji z Dianą to tak słodko wyglądało, wyszliśmy z Justinem on złapał mnie za rękę i zaczęliśmy tańczyć, było tak miło, świetnie czułam się w jego ramionach taka bezpieczna, szkoda tylko, ze on nie spytał czy chcę być jego dziewczyna może nie chciał się wiązać na dłużej ale ja chyba się w nim zakochałam. Tak rozmyślałam aż nie zauważyłam kiedy skończyła się druga piosenka. Zaczęło zachodzić słońce poszłyśmy z dziewczynami się przebrać Milena pierwsza się przebrała i już miała wychodzić ale się zatrzymała my spojrzałyśmy na nią a ona położyła palec na usta dając nam do zrozumienia, że mam być cicho przytaknęłyśmy tylko i patrzałyśmy co ona robi. Milena podchodziła po woli do drzwi i jednym szybkim ruchem otworzyła drzwi a do pokoju wpadli chłopcy nawet sekunda nie minęła a oni już stali cali czerwoni
-To nie tak jak myślicie..... -Zaczął się tłumaczyć Austin a oni mu tylko przytakiwali
-Zboczeńcy co chcieliście usłyszeć hmmmm? - Zapytała Diana, a my spojrzałyśmy na chłopaków
-No.. Bo... My... Jąkał się Ryan.
-Wy co.-Znów zapytała Diana, po czym spojrzała na mnie i na Milenę - Nie puścimy im tego płazem prawda? - spojrzała raz na mnie raz na chłopaków a my z Mileną uśmiechnęłyśmy się do niej i do chłopaków, a oni odwrócili się do siebie i rzucili zdziwione spojrzenia my uśmiechnęłyśmy się do nich i poruszyłyśmy zabawnie brwiami
-O nie, wiać!!!! - Krzyknął Justin, a oni tak jak kazał zaczęli uciekać a my za  nimi na samej górze stanęli obok barierek i nie mięli już gdzie uciec my zwolniłyśmy i podchodziłyśmy do chłopaków uśmiechając się
-Musimy to zrobić. - Powiedział Austin a oni przytaknęli. Nagle cała trójka wylądowała w wodzie my zaczęłyśmy się śmiać ja szybko pobiegłam do stera i odpaliłam silnik, Milena krzyknęła do nich tylko
-Dziękujemy, ułatwiliście nam to
-Durnie.- Dokończyła Diana a ja ruszyłam przed siebie płynęliśmy po woli,  słyszałam chłopaków tylko jak krzyczą ze nas zabiją
-Jak rozwalicie mi mój jachcik to wam....
-To co nam?- Krzyknęła Diana
-Ugh. -Zawarczał, a my zatrzymałyśmy jacht jakieś 6m od nich. Zaczęli od razu do nas płynąć
-Stać!!! -Krzyknęłam jak byli może z 5m od nas, jak kazałam tak zrobili. -Nie wejdziecie dopóki nie przeprosicie tam w wodzie!!!
-Przepraszamy. -Krzyknęli chórkiem
-Nie słyszałam!!! -Powiedziała Milena
-Drugi raz nie powtórzymy!! Krzyknął Austin
-Ok. -Odpowiedziałam im, a Diana  odpaliła silnik i ruszyła tylko że szybko płynęłyśmy aż straciłyśmy ich z zasięgu wzroku zatrzymałyśmy ''kryśę''(tak Ryan nazwał swój jacht) i dopiero po 10 minutach postanowiłyśmy po nich wrócić za sterem nadal stała Diana
-To jak dogadamy się? -Zapytała Milena
-Tak przepraszamy no..... - Widziałam w ich oczach wykończenie
-No niech wam będzie. -Diana podpłynęła najbliżej jak się dało szczerze powiem że była w tym bardzo dobra, oni weszli na pokład położyli się i sapali jakby przebiegli maraton. Nagle Ryan zaczął się podnosić i szedł w stronę Diany
-Diana uciekaj!!!- Krzyknęłam najgłośniej jak się dało, ona od razu się odwróciła i już miała stawiać krok ale on był szybszy złapał ją w pasie i oparł o ster. Mówił coś do niej ale nie słyszałam co, widziałam jak Diana otworzyła buzie a Ryan się uśmiechnął i wrócił do chłopaków. Do końca dnia nic już nie mówiła a Ryan jak przechodził obok niej to się uśmiechał. Jakoś około 21.00 dopłynęliśmy do brzegu, chłopacy rozpalili ognisko my usiadłyśmy dookoła i zaczęliśmy się grzać nagle poczułam czyjeś ręce jak obejmują mnie za brzuch od razu wiedziałam, że to Justin usiadł obok i mnie przytulił, widziałam jak Ryan spogląda ciągle na Dianę, a ona nabijała na patyk kolejną piankę bo każda upieczona upadała jej do ognia i ta była kolejna
-No nie wytrzymam!!!  -Wrzasnęła zła, a my zaczęliśmy się śmiać. Po chwili podszedł do niej Ryan wziął od niej jej patyk i nabił na niego pianki
-Coś tam iskrzy? -Zapytałam Justina na ucho,a on się uśmiechnął i wzruszył ramionami. Ryan ściągnął piankę z patyka i kazał Dianie otworzyć buzie ta niepewnie to zrobiła a on włożył jej ją do buzi i się uśmiechnął ta pewnie już, to odwzajemniła. Karmił ją a ona jego. -No nie wierzę oni ze sobą flirtują. -Szepnęłam do ucha Justina
-Oni są mocni. A ciekawi mnie co on jej mówił wtedy tam przy sterze.
-No mnie tez, ale nie chciała powiedzieć
-Ciekawe.... Dobra zakochańce idziemy spać są trzy pokoje ja z Maja, Milena na pewno z Austinem -Oni nawet na nas uwagi nie zwracali tylko ciągle się całowali. -No to wychodzi na to, że Diana z Ryanem. -Jej reakcja była bezcenna
-O nie ja na pewno w pokoju z tym zboczeńcem nie będę jeszcze mam z nim w jednym łużku spać?
-No tak tak wyszło.-Powiedział Justin
-To ja wole na pokładzie spać
-No nie przesadzaj. -Odezwał się Ryan i poruszył zabawnie brwiami
-Ugh. Dlaczego zawsze ja?
-Chodź a nie marudzisz. Ryan pociągnął ją za rękę a ona odwróciła się do mnie i wyczytałam z ruchu jej ust słowo ''pomocy''
-------------------------------------------------------------------------------------------
Jest rozdział 4 napisany z moja koleżanką !!!!!!!
Dziękuje że wchodzicie ale martwi mnie że nie piszecie komentarzy
Dzisiaj dodam jeszcze rozdział 5, spróbuje się wyrobić :)
Komentujcie !!!!!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz