wtorek, 5 listopada 2013

Rozdział 12

 Czytaj na dole !!!!!!!!!!!
W jakieś 30 minut byliśmy pod kościołem. Gdy wychodziłam zobaczyłam ... ------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Gdy wychodziłam zobaczyłam Selene buzowało się w mnie. Szybko splotłam moje i Justina ręce i ruszyliśmy w stronę wejścia.
- Justin co ona tu robi ? - spytałam cicho
- Selena jest mojej kuzynki bardzo dobrą koleżanką
- Czemu mi wcześniej nie powiedziałeś ? - spytałam po raz ostatni bo dochodziliśmy do panny pierdolniętej - Bo ... - nie dano dokończyć Justinowi bo panna Selena się odezwała tym piskliwym głosikiem
- Kogo ja tu widzę - uśmiechnęła się szyderczo
 - Dobra Selena skończ z tym bo ja nie chcę się kłócić takim dniu - powiedział Justin
- Dobra dobra - podniosła do góry ręce w obronie - A z tobą się jeszcze policzę. On jest mój - powiedziała mi do ucha. Wystraszyłam się trochę bo już miałam przez z nią nie przyjemną sytuację,a mianowicie leżałam w szpitalu z rozciętą głową i wstrząsem mózgu. To ja się boję co ona teraz wymyśli.Ruszyliśmy w ciszy do środka i usiedliśmy koło Justina mamy.
- Dzień dobry - szepnęłam uśmiechając się ciepło
 - Oooo Majeczka Jak tam ? - usidłam koło kobiety
 - A dobrze,a jak u pani ? - Justin przyglądał się cały czas naszej rozmowie
 - Bardzo dobrze - uśmiechnęła się i przytuliła mnie Po tej krótkiej rozmowie, po całym kościele rozbrzmiał dzwonek który nakazywał nam wstać. Koło ołtarza znajdował się już pan młody, nagle rozbrzmiała muzyka i po chwili pojawiła się panna młoda, była bardzo ładna. Po 40 minutach wszystko się skończyłam, usłyszałam że Justina odetchnął z ulgą ponieważ w trakcie mszy prawie mi zasypiał. Po wyjściu z kościoła zbudowała się wielka kolejka do pary młodej . Gdy przyszła na nas kolej, Justin puścił mi oczko i złapał za rękę. - Juuuustttin - wykrzyknęła panna młoda i rzuciła się swojemu kuzynowi na szyję
- Carly - powiedział Justin
- JJJJJuuuuusssstttiiinn !!!!!!!! Jak ja Cię dawno nie widziałam. Jak ty wyrosłeś - uśmiechnęła się - A co to za młoda pani - uśmiechnęła się do mnie ciepła,a ja jej odwzajemniłam
- To jest Maja moja dziewczyna - przytulił mnie
-Uuuu Bieber skąd ty ją wytrzasnąłeś - poczułam że policzki mnie pieką - Boszzzz jakaś ty piękna - przytuliła mnie
- Dziękuję, ty też jesteś bardzo ładna - powiedziałam Jeszcze chwile z nimi rozmawialiśmy. Pani młoda (Carly) jest zajebista,a pan młody (Max) też niczemu sobie. Carly jest straszną gadułą, by mogła pieprzyć godzinami o niczym. Jesteśmy już w pięknie przystrojonej sali, staliśmy w kółku, a na środku tańczyli nasza para młoda. Gdy skończyli zaczęliśmy im klaskać i zaproszono nas do stołu. Podano nam pierwsze danie, a potem drugie. Po zjedzeniu, DJ zaczął puszczać muzykę i polewać. Po 3 kieliszkach Justin zaprosił mnie do tańca akurat leciała muzyka do wolnego. Justin zaprowadził mnie na sam środek położył swoje dłonie na moich biodrach, a ja na jego szyji.
- Kochan Cię - powiedział Juju
 - Ja Ciebie mocniej - musnęłam jego malinowe usta. Przetańczyliśmy jeszcze kilka piosenek i poszliśmy się napić, mi ciągle dolewali ale spoko. Dochodziła 00.00 nagle zauważyłam że petardy szczelają, poszliśmy z Sam pooglądać je, bo mój królewicz z bajki gdzieś zaginął. Oglądaliśmy tak skupione, gdy nagle poczułam czyjeś ręce przytulające mnie od tyłu, trochę się wystraszyłam.
  - Misiek nie bój się to ja - odetchnęłam z ulgą jak dowiedziałam się że to Jus
 - Myślałam że ktoś inny - odwróciłam się i zobaczyłam trochę wciętego Justina
 - Nie pozwolę Cię nikomu ruszyć - wpił się w moje usta Staliśmy tak jeszcze chwilę podziwiając petardy. Gdy wszyscy zaczęli się zbierać bo pokaz się skończył wróciliśmy na salę i zaczęłam się zabawa, czyli oczepiny. Najpierw było łapanie welonu panny młodej. Ja i Sam poszliśmy łapać, Juju trzymał za mnie kciuki. I w końcu się zaczęło. Chodziliśmy w kółku w ryt muzyki , trzymając się za ręce, gdy nagle muzyka się zatrzymała i wypadło na mnie czyli ja złapałam welon. Wepneli mi go we włosy i teraz chłopacy łapali krawat. Oczywiście Justin poszedł. Chodzili na około pary młodej, już trochę pijani, muzyka się zatrzymała i złapał kuzyn Justina Ryan.
- No to mamy nową parę młoda - wykrzyknął DJ
- Skarbie nie przejmuj się następnym razem złapiesz -powiedziałam do smutnego Justina i musnęłam jego usta odrazu się rozweselił
- Zapraszam parę młoda na środek - powiedział DJ - Macie wybrać 4 osoby Zaczęli wybierać osoby i padło na mnie. Justina nie wzięto - Więc będziecie mieli kilka zadań - uśmiechnął się do nas szyderczo DJ - Jurorami będzie para młoda, gdy ktoś wykona jak najszybciej zadanie siada na krzesełku, po każdym wykonaniu zadania będzie zabierano jedno krzesełko, jesteście gotowi? - spojrzał się na nas, a my pokiwaliśmy głową - No to więc pierwsze zadanie macie skombinować jedną parę spodni - powiedział, a ja popędziłam jak burza do Justina - Kotek dawaj spodnie - powiedziałam, a on zaczął ściągać spodnie. Gdy dostałam spodnie szybko pobiegłam i usiadłam na krześle - Bardzo dobrze drugie zadanie macie przynieś jedną butelkę wódki - szybko pobiegłam do stołu wzięłam pierwsza lepszą i usiadłam tych krzesełek było coraz mniej - Trzecie zadanie macie wypić zawartość tej butelki - ja akurat miałam najmniej, szybko wypiłam i czekałam na kolejne zadanie - Przed ostatnie zadanie brzmi macie dostać marynarkę męską Szybko pobiegłam po marynarkę Juju i wróciłam. Byłam tylko ja i jakaś dziewczyna nie znałam jej. - Ostatnie zadanie najłatwiejsze macie pocałować swoich wybranków Podbiegłam do Jusa i dałam mu całusa ale on musiał pogłębić pocałunek i przegrałam - Uuuu nie przy nas. Zapraszamy na górę - powiedział DJ do nas, a wszyscy się zaśmiali, a ja poczułam że policzki mnie pieką. Jeszcze było kilka konkurencji i pełno śmiechu. O 04.00 poszliśmy do wynajętego pokoju. Zdjęłam buty i położyłam się na łóżku.
- Mam na Ciebie ochotę - powiedział Jus muskając moją szyję
- Justin jesteś pijany - powiedziała odpychając go ale nie dałam rady bo on przyssał się do mnie
- Zdaję Ci się - powiedział rozpinając moją sukienkę
- Jeśli mi to zrobisz to nie zamoczysz do końca życia - powiedziałam zła bo nie miałam ochoty na sex
- Dobra dobra - powiedział i położył się koło mnie
Zasnęłam w mgnieniu oka.
                                                                      *          *           *
* Justin
Obudziłem się z potwornym bólem głowy. Gdy przetarłem oczy zobaczyłem słodko śpiącą Maje. Szybko zwlekłem się z łóżka, poszedłem do łazienki zabierając po drodze uszykowane wcześniej rzeczy na poprawiny. Wszedłem pod prysznic i pozwoliłem ciepłym kroplom spływać po moim nagim ciele. Szybko wyszedłem, wytarłem się bawełnianym ręcznikiem, założyłem na siebie ciuchy , postawiłem włosy na żel i wyszedłem. Maja już nie spała tylko krzątała się po pokoju
- Hej kotuś - powiedziała i dała mi przelotnego całusa w policzek
- No hej ja idę na dół po coś do jedzenia i po tabletkę na ból głowy - powiedziałem raczej wykrzyknąłem bo weszła do łazienki
- Dobrze ja sobie poradzę - odpowiedziała
Wyszedłem z pokoju i skierowałam się do bufetu. Gdy wszedłem moja kuzynka ( Sam ) zamawiała jedzenie
- Ooo Justin jak się spało ? - spytała
- A no dobrze - uśmiechnąłem się
- Wczoraj zabalowałeś - powiedziała
- Odczuwam to bo mnie łeb napierdala - zaśmiałem się
- Dobra widzimy się na poprawinach - uśmiechnęła się i poszła z tacą pełną jedzenia
- No pa
Podszedłem do lady
- Co dla pa . . . O matulu to Justin Bieber - powiedziała młoda dziewczyna około 17
- Tak ja - zaśmiałem się
- O matko jestem twoją największą fanką, mogę zrobić sobie z tobą zdjęcie ? - spytała a ja pokiwałem na tak. Zrobiłem sobie z nią zdjęcie i zamówiłem jedzenie, po kilku minutach przyniesiona mi je. Poszedłem szybko do naszego pokoju. A tam siedziała na łóżku Maja robiąc coś w telefonie
- Jedzenie - powiedziałem zamykając drzwi
- Jestem strasznie głodna - powiedziała i wzięła od mnie jeden talerz
W kilka minut zjedliśmy nasz posiłek. Była godzina 12.25 a poprawiny miały się zacząć o 13.00 więc mogliśmy już schodzić. Zeszliśmy na duł i podreptaliśmy do swoich miejsc. Na początku zaśpiewaliśmy ,, Sto Lat ". Trochę zjedliśmy i poszliśmy tańczyć. Tańczyliśmy w kółku i nagle zaczęła lecieć moja piosenka
Maja zaczęła ją śpiewać i uśmiechać się do mnie, mój kuzyn zaczął mnie naśladować i jak to ja chciałem pokazać to co umiem więc zacząłem tańczyć razem z kuzynem. Było dużo śmiechu i różnych. W jednej chwili podeszła do mnie moja ciocia
- Justin wujek się napił i teraz nie wiemy gdzie jest. Pomóż mi go znaleźć - błagała mnie
- No dobrze. Tylko powiem Maji że idzie ze mną - ona pokiwała głową i podszedłem do Maji która rozmawiała z  Alex
- Przepraszam Cię ale porywam ją na chwilę - uśmiechnąłem się do Alex i zabrałem moją kobietę
- Kochanie pójdziesz ze mną szukać pijanego wujka - ona się zaśmiała
- No jasne
Najpierw sprawdziliśmy całe podwórko na którym stał cały hotel i nigdzie go nie było. Podrapałem się po głowie i nagle mnie olśniło. Pociągnąłem Majke za rękę prawie co się nie wywróciła ale odrazu ją przeprosiłem, że tak ją pociągnąłem.. Zaczęliśmy sprawdzać pokoje i zauważyłem jak mój wujek stuka do jakiś drzwi i krzyczy ,, Oddajcie mi moją żonę " miałem niezłą bekę ale Majka mnie skorciła. Podszedłem do niego
- Wujku wszyscy Cię szukamy - powiedziałem
- Synu nie czas na takie pogawentki ja muszę dostać moją żonę z rąk tych bandytów - powiedział co nas rozśmieszyło - Zaczynam liczyć do dziesięciu jak mi nie otworzycie to wywarze te drzwi - powiedział - Raz,Trzy , Sześć, Dziewięć, Dziesięć - powiedział i nagle zrobił ,, z buta wjeżdżam " i drzwi się otworzyły.Mój wujek latał w pokoju jak opętany szukając swojej " żony ". Gdy wszedłem do pokoju zauważyłem że ktoś za tymi drzwiami jest, odsunąłem je i ujrzałem nie przytomną Selene wgniecioną w ścianę.
- Maja dzwoń na pogotowie - zadzwoniliśmy na pogotowie. Karetka przyjechała zabrała Selene. O 21.00 wszystko się skończył. Odwiozłem Maje do domu,a sam także udałem się do domciu. Wziąłem odprężającą kąpiel i poszedłem spać.
                                                                    *               *                 *
* Maja
Obudziłam się o 9.00. Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam że na dworze pada deszcz. Taki dzień jest najlepszy bo możesz leniuchować sobie ile chcesz. Odświeżyłam się i ubrałam . Zeszłam na dół i nikogo jeszcze nie było, pomyślałam że śpią jeszcze. Zrobiłam naleśniki dla nas wszystkich i poszłam pooglądać TV. Moje oglądanie przerwał mi dzwoniący telefon, sięgnęłam po niego i odebrałam
- Halo ? - powiedziałam, wpatrując się w telefon
- Cześć Majuś - skoś znała ten głos
- Mama ? - powiedziałam w pewnym momencie
- A któż inny - zaśmiałam się - Dobra przejdę do sedna. Kochanie ciocia . . .
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Mamy 12 ♥
Cieszycie się ? Dziękuje wam że jest tyle odwiedzeń. KC ♥♥♥♥ A co do rozdziałów znów jest problem bo pod rozdziałem 11 nie było komentarzy i to mnie właśnie boli najbardziej, bo ja pisze chyba sama dla siebie. Powiem wam kilka słów : Proszę piszcie komentarze bo to jest dla mnie motywacja i nie wiem czemu piszą tylko ci którzy mają konta na Google jak z anonima można też pisać nie rozumiem was i dlatego zdecydowałam że jeśli pod tym rozdziałem nie będzie chociaż 6 komentarzy zawieszam blog na 2 miesiące.
Comment = Rozdział  

3 komentarze:

  1. Super :D Kocham twój blog <3 Czekam nn
    +zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Superrrr nie przestawaj pisac ten rozdzial wymiata a Selena hahaha no chcialabym to zobaczyc:p Nie ma takiej opcji zebys przestala masz czytelniczki ktore to uwielbiaja a liczba wyswietlen nie wziela sie z nikad rozumiesz!!! Pisz 13 po juz az mnie trzesie tak nie moge sie doczekac kolejnego<3<3<3
    Kocham i weny zycze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawaj dalej kochamy twojego bloga !!

    OdpowiedzUsuń